Nowa strona internetowa Instytutu Przedsiębiorczości

Od lipca funkcjonuje nowa strona Instytutu Przedsiębiorczości, zaś strona niniejsza przestaje być aktualizowana. Prosimy o przejście na:

Since July 2018 Institute of Entrepreneurship has a new website. Please go to:

www.przedsiebiorczosc.uj.edu.pl

Dyplom MIT? A może Harvardu? Za darmo?

Pragniesz wiedzy, ale nie możesz pozwolić sobie na studia na wymarzonej uczelni zagranicznej? Nie ma problemu – możesz zdobyć tę wiedzę już dzisiaj, nawet pracując na pełny etat czy studiując stacjonarnie.

Pewnie słyszeliście, że coraz więcej uniwersytetów proponuje kursy zdalne i to takie, które są uznawane wszędzie. Niestety, kursy distance-learningu renomowanych uczelni nadal są nie na każdą kieszeń. Ale obecne trendy edukacyjne są obiecujące: kursy MIT, Harvarda, Berkeley, Stanforda, i wielu innych uczelni – i nie tylko amerykańskich, ale także europejskich i azjatyckich - są dostępne dla każdego za darmo. Trzeba tylko mieć komputer podłączany do Internetu, trochę czasu i chęci oraz umieć posługiwać się językiem angielskim w stopniu komunikatywnym, chociaż również można traktować tę naukę jako intensywny trening językowy. Ale o wszystkim po kolei.

Do pionierów w realizacji idei otwartej edukacji można zaliczyć projekt MIT (Massachusetts Institute of Technology) pod nazwą OpenCourseWare (ocw.mit.edu), który wystartował w 2002 r. i nadal cieszy się popularnością tak w gronie studentów MIT jak i ludzi z całego świata, chcących poszerzyć własną wiedzę. Proponowane materiały odzwierciedlają specyfikę uczelni i są głównie z zakresu nauk ścisłych i przyrodniczych, związanych z IT, energetyką, fizyką, chemią, ekologią, ale również zarządzaniem i przedsiębiorczością. Kardynalną zasadą projektu jest udostępnianie edukacyjnych zasobów MIT szerszej publiczności w formie materiałów uzupełniających oraz plików wideo, które są dostępne do ściągania z iTunes U lub Internet Archive. Istnieje także możliwość darmowego streamingu z YouTube'a. Certyfikatów MIT niestety nie wydaje, ale wiedza się liczy przede wszystkim!

Kolejnym przedsięwzięciem tego rodzaju został projekt Fundacji Saylor (The Saylor Foundation) pod nazwą Free Education Initiative (saylor.org), który wystartował on-line w 2008 r. Ciekawostką jest to, że Fundacja Saylor to organizacja pozarządowa, nie należąca do żadnej uczelni wyższej. Materiały są przygotowane poprzez zaangażowanie konsultantów, którzy są przedstawicielami kadry naukowej lub ekspertami w danej dziedzinie.  Celem Free Education Initiative jest oferowanie darmowych kursów na poziomie licencjatu. Na razie dostępne są „pakiety" kursów z 17 dziedzin takich jak zarządzanie, ekonomia, politologia, chemia, biologia, historia sztuk pięknych, filozofia, psychologia i inne. Odrębny – 18-ty - „pakiet" nazywa się Electives, czyli przedmioty do wybory, i tam znalazły się m. in. takie dyscypliny jak astronomia, geografia, muzyka, historia technologii, socjologia i inne. 

Następną platformą bezpłatnej edukacji on-line okazał się Internet-resurs Udacity (udacity.com). Pierwsze dwa kursy ruszyły w lutym 2012 r., ale sama idea została przetestowana przez stanfordzkiego profesora i autora idei startup-a Udacity Sebastiana Thrun'a na uniwersytecie w Stanfordzie w 2011. Specyfiką tej platformy jest to, że ona oferuje przedmioty głównie z zakresu matematyki i informatyki. Obecnie proponowanych kursów jest 22. Wyjątki z głównej tematyki stanowią tylko dwa kursy: Wprowadzenie w Fizykę i Jak Założyć Konkurencyjny Startup. Sam założyciel (i były pracownik Google'a) poprowadził kurs pod nazwą Artificial Intelligence for Robotics, czyli Sztuczna Inteligencja dla Robotyki. Po pomyślnym zakończeniu kursu student dostaje plik z certyfikatem Udacity z podpisem instruktora. CSU–Global Campus (czyli Colorado State University online) proponuje chętnym studentom Udacity transfer punktów z Introductory computer science course (CS101) (Wprowadzenie w informatykę) pod warunkiem, że zdadzą odpłatny 75-minutowy egzamin on-line, który kosztuje 89$, ale to, jak już wspomniane wyżej, nie jest przymusem.

Kolejny startup edukacyjny, który wystartował o dwa miesięce później – Coursera (coursera.org) - też narodził się na Uniwersytecie Stanforda i jest dumą dwóch profesorów informatyki - Andrew Ng'a i Daphne Koller. Tutaj schemat jest nieco odmienny, bo Coursera współpracuje z uniwersytetami, które „udostępniają" swoich profesorów i prowadzone przez nich kursy za darmo poprzez tę platformę. Właśnie ten biznesowy model cieszy się powodzeniem, bo w niespełna rok od początku działalności zespół Coursera nawiązał ową współprace z 62 uniwersytetami na całym świecie. Po za tym, na dzień dzisiejszy Coursera oferuje kursy w 5 językach – przede wszystkim po angielsku, ale niektóre przedmioty są dostępne w języku francuskim, hiszpańskim, chińskim lub włoskim. Oferta edukacyjna jest bardzo rozbudowana, tylko w chwili obecnej dostępne jest już ponad 100 kursów z przeróżnych dziedzin, nawet z zakresu medycyny, dietetyki, filmoznawstwa, muzyki jazzowej i historii rocka. Lista współpracujących uniwersytetów jest dostępna pod linkiem www.coursera.org/universities. Coursera podobnie do Udacity gwarantuje bezpłatny certyfikat po pomyślnym zakończeniu kursu. Oprócz tego istnieją opcje odpłatnego potwierdzenia wiedzy poprzez egzaminy zdawane za pomocą systemu ProctorU (ok. 60 - 90$), ale na razie ta opcja dotyczy tylko 5 kursów, za punkty które są uznawane wyłącznie przez uniwersytety amerykańskie.

Ostatni projekt (to dlatego, że wystartował najpóźniej – dopiero jesienią 2012), ale nie mniej ciekawy to edX (edx.org). Ten resurs jest owocem współpracy pioniera MIT i wydawałoby się najbardziej konserwatywnej uczelni amerykańskiej – Harvardu. Od niedawna dołączył do tego grona także Uniwersytet Berkeley. Dotychczasowa oferta składa się z 26 kursów wyżej wspomnianych uczelni, ale na koniec lutego było ich tylko 21, więc rozwijają się bardzo szybko. Około połowy przedmiotów skupione jest na informatyce, ale są też takie, jak mechanika kwantowa, biologia, elementy struktur, statystyka, wyzwania biedy globalnej, prawo autorskie czy związane z badaniem literatury starożytnej Grecji lub z filozofią prawa. Ponadto wielką radość sprawił mi fakt, że edX wydaje certyfikaty w imieniu uczelni oferującej poszczególne kursy. Jak na razie są one bezpłatne, ale edX planuje pobierać za to „umiarkowaną" opłatę (cytuję FAQ ze strony edx.org).

Evgeniya Prikhodko

13 marca 2013, Kraków

P. S. Niedawno otrzymałam swój pierwszy certyfikat z Coursera – dostałam ocenę celującą (93,5 %). Taka nauka wciąga prawie tak samo jak gry komputerowe. Ponadto na forach można podyskutować na wspólne tematy z ludźmi z każdego zakątka świata. Każdy przedmiot stanowi nową przygodę i nowe wyzwania. Przekonałam się, że zdalna nauka wcale nie jest nauką pasywną, a jeszcze uczy terminowości – bo deadline jest jeden dla wszystkich niezależnie od tego, czy student jest z Indii, Polski bądź USA.